Help Jest tutaj ktoś z Polski kto mógłby mi pomóc?

[requiemforadream]

Za parę dni umrę, potrzebuje dać komuś swój dysk twardy, żeby dostał go mój syn gdy skończy 18 lat. nie mam nikogo bliskiego ani nikogo, komu mogę zaufać.

 

[yowai]

Myślałeś może o skrytce depozytowej czy czymś w tym stylu? Za ile lat twój syn będzie miał osiemnastkę?

 

[requiemforadream]

za 16 lat

 

[yowai]

Hah to ja na pewno odpadam bo nie wiem czy zostanę tu na tak długo, może być ciężko znaleźć kogoś takiego na tej stronie. Może zrób nowy wątek po angielsku i ktoś zasugeruje jakieś inne rozwiązanie jeśli skrytka nie wchodzi w grę

 

[requiemforadream]

Najwyżej zdjęcia przepadną.

 

[Verzide]

Za parę dni umrę, potrzebuje dać komuś swój dysk twardy, żeby dostał go mój syn gdy skończy 18 lat. nie mam nikogo bliskiego ani nikogo, komu mogę zaufać.

Zyjesz?

 

[requiemforadream]

Zyjesz?

Jeszcze

 

[yowai]

Jeszcze

A juz myślałam ze ci się udało bo tyle cię nie było

 

[requiemforadream]

A juz myślałam ze ci się udało bo tyle cię nie było

Wiesz co, pomyślałem sobie, że syna mam, że może warto próbować, ale potem się okazało, że na terapie nie pójdę, nie chce mi się już walczyć z NFZem, szukam pracy od paru dni, ale tak to wygląda w mojej okolicy, że pracy nie ma a jak jest to minimalna, nawet na wynajem mieszkania by nie starczyło. Mam dosyć.

Trzymam SN w szafce i tylko czekam na moment pod tytułem minie miesiąc, nie znajdę pracy i chyba w końcu uznam, że nie chce mi się już walczyć i nie ma sensu próbować. Bo nie chce mi się, ale ta myśl, że mam dziecko. Ale co z tego. To chyba przestało mieć już dla mnie znaczenie. Nic już nie ma dla mnie za bardzo znaczenia. Szukam wymówek, żeby zostać tu trochę dłużej.